Makaron wszystkich świętych. Lorighittas sardo!

Dzisiaj dzień wszystkich świętych. Wszyscy Polacy udadzą się na cmentarze aby zapalić chodź symboliczny znicz. Ten dzień jeszcze bardziej utwierdza nasze myśli przy bliskich których już między nami nie ma. Właśnie kilka dni przed tym świętem kobiety z miasteczka Morgongiori wspólnie zasiadały przy stołach robiąc Lorighittas.

Miejscowość ta znajduję się we Włoszech, a dokładnie Sardynii. Ten niesamowity makaron który robią mieszkanki Morgongiori zapiera dech w piersi. Mówi się, że nazywa się tak ponieważ napomina kolczyki. Jest niezwykle ekskluzywnym formatem makaronu. Spotykany po minimum 15 euro za kilogram. Wyrób kilkograma trwa 4 godziny! Oczywiście w sprawnych rękach doświadczonej osoby. Pierwszy raz robiłam ten makaron i jestem zadowolona z rezultatu. Na pewno będziecie się świetnie bawić przy jego wyrobie!

Istnieje pewna ciekawa legenda która mówi.

Aby dzieci nie jadły za dużo lorighittas straszono je wiedźmą zwaną Maria pungi pungi. Rodzice straszyli, że wiedźma będzie przekłuwać w nocy brzuchy dzieci które zjedzą za dużo lorighittas.


Czas przygotowania: nieokreślony

Porcja: 3

Składniki:

* 350 g semoli

* 180 ml wody w temperaturze pokojowej

* 0,5 łyżeczki soli


1. Zrób tak zwaną fontannę z mąki. Do środka wlej wodę wymieszaną z solą.

2. Zacznij ostrożnie łączyć płyn z mąką. Wyrabiaj ciasto minimum 15 minut najlepiej do 30 minut. Jeżeli posiadasz robota niech wykona tę pracę za Ciebie. Kiedy poczujesz, że ciasto jest gładkie jak jedwab jest gotowe. Odstaw ciasto pod przykryciem na przynajmniej 30 minut.

3. Oryginalnie włoszki z całego ciasta robią bezpośrednio rulonik który kulają w cienkie spaghetti. Polecam odrywać małe kawałki ciasta nie doświadczonym aby ciasto nie schło w międzyczasie. Kawałek ciasta kulamy w cienkie spaghetti. Odrywamy około 20-30 cm spaghetti.

4. Obwijam wokół trzech palców dwukrotnie spaghetti. Następnie odrywam nadmiar ciasta i zlepiam. Tak o to powstają dwa okręgi.

5. Następnie roluje okręgi wokół siebie. Odkładam do wysuszenia.

6. Suszę makaron 3 dni i przechowuje w szczelnym pojemniku!

Poniżej załączam wideo gdzie możecie podziwiać cudowną babcie z Morgongiori robiącą Lorighittas.


Wpadnij również na mój instagram

Jeden komentarz Dodaj własny

Dodaj komentarz